
Światowy Dzień bez Tytoniu obchodzony jest od 1987 r., a jego celem jest uświadamianie i ostrzeganie przed zgubnymi skutkami palenia tytoniu – głównie nowotworami płuc, przełyku, krtani, gardła czy trzustki.
Tegoroczne obchody organizowane są pod hasłem „Tytoń i zdrowie płuc”, stąd uwaga zwrócona jest szczególnie na zdrowie płuc i odtytoniowe choroby układu oddechowego.
Palenie tytoniu upowszechniło się w XX wieku, wcześniej tytoń był używany przede wszystkim do żucia i wdychania w postaci tabaki. Większość palących tytoń uzależnia się już w wieku nastoletnim lub tuż po dwudziestym roku życia, dlatego programy walki z tym nałogiem powinny być ukierunkowane szczególnie na te grupy wiekowe.
W dymie tytoniowym znajduje się wiele szkodliwych substancji z grupy tzw. wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (np. benzopiren), nitrozaminy, aminy aromatyczne, pochodne fenoli, związki niektórych metali.
Wieloletnie palenie czynne i bierne wywołuje nieodwracalne zmiany zapalne w układzie oddechowym, prowadzące do postępującego zwężenia dróg oddechowych, uszkodzenia aparatu rzęskowego, zalegania śluzu, powstawania pęcherzy rozedmowych – a przez to do systematycznego pogarszania wymiany gazowej i niedotlenienia. Procesy zapalne rozwijają się również w naczyniach tętniczych (nasilenie procesów miażdżycowych) oraz w narządach wewnętrznych, biorących udział w usuwaniu substancji toksycznych tytoniopochodnych z organizmu (wątroba, nerki). Przewlekłe niedotlenienie prowadzi do upośledzenia funkcji mózgu – obniżenie zdolności poznawczych, rozwijania się objawów podobnych do choroby Alzheimera.
Do schorzeń, za które zdecydowanie odpowiada długotrwałe palenie tytoniu należy rak płuca oraz przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP).
W niniejszym artykule chciałbym poświęcić nieco więcej uwagi związkowi pomiędzy paleniem tytoniu, a rakiem płuca. Już blisko 70 lat temu, w wielu badaniach, wykazane i udowodnione zostało, znacznie wyższe ryzyko zachorowania na nowotwory płuca u palaczy. Badania te prowadzone były głównie u mężczyzn, ponieważ rak płuca w przeszłości występował przede wszystkim w tej populacji (palenie tytoniu u kobiet było zachowaniem, które społecznie nie było akceptowane). Jednak pod wpływem intensywnej reklamy papierosów, która nakierowana była głównie do kobiet oraz zmian kulturowych, wzrósł blisko dwukrotnie odsetek młodych kobiet palących papierosy. Zatem zachorowania na raka płuca dotyczą także tej grupy osób.
Rak płuca najbardziej zagraża tym, którzy wpadli w nałóg w młodym wieku. Pierwsze objawy choroby pojawiają się po kilkudziesięciu latach. Zapadalność na raka płuca rośnie po 40. roku życia, najwięcej osób zaczyna chorować po ukończeniu 70 lat.
Jednak większości powodowanych przez nikotynę chorób, można zapobiec zrywając z nałogiem przed czterdziestką. Ten krok szybko przynosi korzyści - po pięciu latach życia bez papierosów zmniejsza się ryzyko zachorowania na tytoniozależne nowotwory, po 10 latach jest już o połowę niższe.
W pomieszczeniu zanieczyszczonym dymem tytoniowym znajdują się te same substancje chemiczne, które są wdychane przez osobę czynnie palącą. W ślinie i moczu osób niepalących przebywających w zadymionych pomieszczeniach można wykryć obecność szkodliwych substancji swoistych dla dymu tytoniowego. Ryzyko raka płuca u osób narażonych na bierne palenie tytoniu jest większe niż u osób pozbawionych kontaktu z dymem tytoniowym.
Świadomość skutków palenia tytoniu przyniosła modę na niepalenie jako element zdrowego stylu życia oraz pomogła wprowadzić całkowity lub częściowy zakaz palenia tytoniu w miejscach publicznych.
Chcesz zminimalizować ryzyko zachorowania na raka płuca? Nie pal! Nie narażaj też innych na kontakt z dymem tytoniowym, który jest dla nich szkodliwy. Chroń siebie, dzieci, rodzinę i bliskich przed wpływem toksycznego dymu poprzez unikanie palenia.
Artykuł przygotowany został przez lek. med. Adama Pawlaka, specjalistę chorób płuc