Pamięci sybiraków

Autor: Jacek Kachel

Na zdjęciu stojący ludzie
fot. Jacek Kachel / Wydział Prasowy UM w BB

Tradycyjnie 17 września, w rocznicę agresji sowieckiej na Polskę, na cmentarzu komunalnym w Kamienicy odbyły się uroczystości z okazji Dnia Sybiraka zorganizowane przez Związek Sybiraków w Bielsku-Białej wspólnie z miastem.

 

Uroczystość, w której uczestniczyli potomkowie zesłańców, przedstawiciele służb mundurowych samorządowcy (zastępca prezydenta Adam Ruśniak oraz radni Karolina Lewkowicz, Dariusz Michasiów, Jerzy Sawiński, Aleksandra Woźniak) i młodzież, rozpoczęło wspólne odśpiewanie hymnu państwowego. Potem zgromadzeni oddali hołd wywiezionym na wschód, składając kwiaty obok Miejsca Pamięci Zesłańców Sybiru.

Prezes Oddziału Związku Sybiraków w Bielsku-Białej Stefan Hankus przywitał zebranych na uroczystości, zwłaszcza Sybiraków. Przypomniał, że Dzień Sybiraka od 2013 roku ma w Polsce status święta państwowego. 
- W tym roku obchodzimy 85 rocznicę pierwszego wywozu Polaków na Sybir oraz mija 25 lat od posadowienia Pomnika Pamięci, przy którym zebraliśmy się dzisiaj, aby wspominać - mówił.

Podczas II wojny światowej Związek Sowiecki przeprowadził cztery wielkie akcje deportacyjne polskich obywateli. Nocą z 9 na 10 lutego 1940 roku wywieziono pierwszych 140 tysięcy osób ze wschodnich rejonów Polski. Wielu deportowanych zmarło w drodze, tysiące nie wróciło do kraju.
Z akt osobowych żyjących Sybiraków wynika, że ci obecnie żyjący w czasie deportacji byli niemowlętami lub mieli po kilka lat. To dzieci Sybiru deportowane wraz z rodzicami. Były to głównie rodziny inteligencji, wojskowych, urzędników, służby leśnej i kolei.
Dla deportowanych to był głód, mróz, udręka i cierpienie. Dla tych, którzy przeżyli, wrócili do kraju, w pamięci do końca życia pozostaje wspomnienie Sybiru jako polskiej Golgoty Wschodu. W latach 1940-1956 wywieziono 1 mln 350 tysięcy ludzi.

- W okresie internetu, nowoczesnych technologii, sztucznej inteligencji ktoś zada pytanie, po co celebrujemy takie dni pamięci, skoro w różnych regionach na świecie nadal trwają wojny, mordowani są ludzie i cierpią głód. Odpowiedź jest prosta - po to, aby wreszcie decydenci, politycy wyciągnęli wnioski z historii i zrozumieli, że wszyscy pragniemy pokoju bez agresji i zniewolenia, bez społecznych podziałów - mówił Stefan Hankus.

Zastępca prezydenta Bielska-Białej Adam Ruśniak stwierdził, że Dzień Sybiraka jest przypomnieniem osób, które zostały wysiedlone z Polski, a jedyną ich winą było to, że byli Polakami.
- Aby Polska była Polską, wiele polskiej krwi musiało zostać przelane. Historia naszego kraju naznaczona jest cierpieniem. Dzisiaj możemy do siebie mówić w języku polskim, możemy śpiewać Mazurka Dąbrowskiego, możemy się spotykać wśród biało-czerwonych flag - tego wszystkiego by nie było, gdyby nie bohaterstwo i poświęcenie przodków. Chylimy czoła przed bohaterami naszej ojczyzny - powiedział zastępca prezydenta.

Głos zabrali także przedstawiciele Kościoła rzymskokatolickiego ks. Ryszard Knapik i Damian Korciński oraz przedstawiciel Kościoła ewangelicko-augsburskiego ksiądz Robert Augustyn.

Delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze także w miejscy pamięci zamordowanych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych.

 

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Stojący ludzie

 

Pomnik